Wszyscy wiedzą, że nieodparty pociąg do pikli i poranne mdłości to główne objawy ciąży.
Jednak nie wszystko jest takie proste, a objawów może być znacznie więcej.
Na przykład jednym z tych objawów jest temperatura w pierwszych tygodniach ciąży. Wzrost temperatury może wskazywać na pojawienie się nowego kiełka życia.
Przyjrzyjmy się bliżej zmianom temperatury ciała kobiety w ciąży i spróbujmy wyjaśnić zależność tych wskaźników od naturalnych procesów zachodzących w ciele przyszłej matki.
Temperatura na początku ciąży
Temperatura w pierwszych tygodniach ciąży może wzrosnąć powyżej 37 stopni.
Wzrostowi temu towarzyszą zwykle:
- uczucie zmęczenia i złego samopoczucia;
- zatkany nos;
- bóle głowy.
Ten stan jest bardzo podobny do zwykłego, początkującego przeziębienia. Aby poznać prawdziwe przyczyny choroby, wymagane jest obowiązkowe badanie kobiety w ciąży.
Ogólne złe samopoczucie i wzrost temperatury ciała są całkiem normalne w początkowej ciąży.
Wszystko to dzieje się dzięki aktywnej produkcji progesteronu (głównego hormonu ciąży). To właśnie progesteron odpowiada za wzrost temperatury ciała.
Jednak niewielki wzrost temperatury ciała może po prostu nie zostać zauważony.
Wszyscy są pewni, że wzrost temperatury ciała oznacza alarm sygnalizujący początek jakiejś choroby lub poważne zaburzenia w ciele. Ale w czasie ciąży pojawia się zupełnie inna sytuacja.
Ciąża to zupełnie wyjątkowy stan organizmu, dlatego niewielkie zmiany temperatury ciała nie powinny wywoływać niepokoju i paniki. W rzeczywistości ciało przyszłej matki zaczyna dostosowywać się do otaczających zmian.
Temperatura w pierwszych tygodniach ciąży może wzrosnąć z następujących powodów:
- choroby wirusowe;
- przeziębienia;
- przemęczenie;
- brak tlenu;
- zaduch;
- przegrzanie organizmu.
Jeśli zauważysz u siebie takie objawy, natychmiast skontaktuj się z lekarzem w celu wykonania badań.
Bądź zdrów!