Niestety liczba palących kobiet stale rośnie i obecnie sięga 30%.
Chociaż wszyscy wiedzą o niebezpieczeństwach związanych z paleniem (zwłaszcza palenia kobiet).
Wiele matek uczciwie próbuje rzucić palenie, gdy wiedzą o ciąży, ale zwykle staje się to wiadome dopiero po kilku tygodniach od poczęcia.
Palenie w pierwszych tygodniach ciąży powoduje strach o nienarodzone dziecko.Uwierz mi, on sam w tych chwilach bardzo się boi.
Nawet jeśli matka, na wieść o swojej ciąży, natychmiast zrezygnowała z tego złego nawyku, nadal paląc na całe życie, nałożyła się na nią jego oznaka deprawacji: według niektórych badaczy medycznych papieros na zawsze pozostawi ślad na wszystkich jajach kobiety.
Jeśli nasienie mężczyzny jest w stanie całkowicie wyzdrowieć w ciągu miesiąca, kobiety otrzymują tylko jeden zestaw komórek jajowych na całe życie.
Dym tytoniowy zawiera szeroką gamę toksyn, ponadto brakuje mu tlenu, który jest tak niezbędny dla rozwijającego się dziecka.
Jednak w takich przypadkach natura zapewniła kilka mechanizmów ochronnych.
Przez pierwszy tydzień nie ma związku między matką a dzieckiem (dziecko rozwija się samodzielnie, ze względu na odroczone rezerwy).
Drugi tydzień ciąży poświęcony jest zagnieżdżeniu się zarodka w błonie macicy (endometrium) i znowu nie ma związku między dzieckiem a matką.
Pod koniec drugiego tygodnia matka zwykle dowiaduje się o zajściu w ciążę i zaczyna oczyszczać swoje ciało.
Jeśli paliłeś w ciągu pierwszych dwóch tygodni, nie będzie to miało bezpośredniego wpływu na płód.
Spróbuj rzucić papierosy natychmiast i na zawsze!
Wymień je na nasiona, orzechy, cukierki, mandarynki. Wszystko to będzie wymagane przez Twoje ciało z wielką satysfakcją i wdzięcznością. Nie tylko poradzisz sobie ze złym nawykiem, ale także zmniejszysz objawy zatrucia.
A jeśli nadal będziesz palić ze swoim dzieckiem, to naturalnie opóźni to jego odcisk na całe twoje i jego przyszłe życie.
Uwierz mi, papieros nie daje ci ani piękna, ani uroku, ani kobiecości.
Pamiętaj, że narodziny zdrowego dziecka są w Twoich rękach!
Bądź zdrów!
